Od razu znalazłam się obok Kaia, wręcz spiorunowałam wzrokiem drugiego chłopaka, jednak zanim zdążyłam coś powiedzieć, szybko go odciągnęli
- Kai, wszystko dobrze? - Zapytała pomagając mu wstać
- Powiedzmy - Mruknął
- Trzeba Cię zaprowadzić do naszego lekarza, jeśli kopnięcie było zbyt poważne to może się okazać, że jesteś bezpłodny, a na to nie możemy sobie pozwolić - Stwierdził mój ojciec, a ja spuściłam zażenowany wzrok, jak on w ogóle może mówić takie rzeczy
?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz