Spojrzalam na rozlana wodę i tylko westchnelam
- Będzie dobrze - Powiedziałam cicho łapiąc go za rękę
- Będzie - Zapewnił
- Nawet jeśli Ci się nie uda i tak będę z Tobą - zawiazalam mu na ręce swoją chustę - Na szczęście
- Dziękuję - uśmiechnął się lekko
- Proszę. Muszę już wracać
?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz