sobota, 9 stycznia 2016

Od Taigi

Nie idź, nie zostawiaj mnie z nim, no zlituj się nad chorą... Za późno, drzwi się zamknęły, a ja zostałam sama z jego uśmiechem. Zasłoniłam swoje oczy dłonią, modląc się w duchu, żeby jak najszybciej wyszedł, no niech go ktoś zawoła
- Jak się czuje moja przyszła królowa? - Złapał mnie za dłoń, a ja jedynie westchnęłam
- Jestem bardzo zmęczona, mógłbyś otworzyć okno i pozwolić mi się przespać? - Zapytałam wysilając się na uśmiech
- Och, ale ja z chęcią zostanę
- Ludzie Cię na pewno teraz potrzebują, a ja chciałabym odpocząć - Nie dawałam za wygraną. W końcu wyszedł, a ja odetchnęłam z ulgą. Pomimo iż nie mogłam wstawać to podkusiłam się, aby dojść do okna. Zauważyłam ćwiczących rycerzy, w tym Kaia. Chwyciłam łuk i strzałę przyczepiając do niej chustę z krótkim napisem "Nie zostawiaj mnie z nim sam na sam. Proszę" Strzała idealnie trafiła w drzewo, obok niego

?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz