sobota, 9 stycznia 2016

Od Kaia

- To zawsze coś. - uśmiechnąłem się lekko. - A co do lekcji... nie zawiodę. - dodałem nie zmieniając wyrazu twarzy.
- Ja myślę. - odwzajemniła gest.
Nagle do pokoju wszedł Asce.
- A ty co tu robisz, wieśniaku? - warknął. - Spieprzaj od mojej księżniczki.
Wbiłem wzrok w ziemię, po czym wstałem.
- Trzymaj się. - powiedziałem dość cicho po czym ruszyłem w stronę wyjścia.
Książulek pociągnął mnie z bara, miałem ochotę mu przywalić, jednak zacisnąłem zęby i ruszyłem dalej.

?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz